ojj dziewczynoo..
zacznij żyć własnym życiem.
Szarość twojego bytu zmuszą cię do rozpaczliwego chwytania się macek swojej wyobraźni.
"Wymyślę coś o nich, opowiem koleżankom - będzie fejm i sława! Będą mnie w końcu lubić!"
A ludzie nie lubią nudy, twój mózg musi sprostać oczekiwaniom rynku, konsumenci muszą słyszeć coraz mocniejsze i bardziej oczerniające historie z otchłani twojej dupy (Bo przecież przestaną Cię lubić! ).
Więc wymyślasz. Tworzysz, dopowiadasz, przekształcasz.
Kreujesz rzeczywistość.
A wygłodniały tłum sępów łyka fałsz jak świeże bułeczki, nakręca się machina zwana "podaj dalej".
Plotka rozchodzi się błyskawicznie, jedna za drugą, zrywają się przyjaźnie, kwitnie ferment...
A ty błyszczysz - jesteś dumną autorką dzieła swojego życia...
Rynek szaleje za "Dupoobrabiarstwem" - Produktem który sprzedajesz hurtowo po obniżonej cenie:
Odrobiny akceptacji w społeczeństwie .
Ale rynek się zmienia, ludzie już nie chcą słuchać o X.
A ty, jako zaradna Bizneswoman starasz się dopasować do gustów odbiorcy.
Najeżdzasz na Y.
Ta sama śpiewka, troche inna fabuła, robisz to w czym jesteś najlepsza.
Ale ludzie znający prawdę o Y, demaskują Cię, bojkotują twój produkt.
Ignorujesz to. Twoja marka sprawia doskonałe pierwsze wrażenie, świeżej firmy z ambicjami, pełnej chęci do życia z ludźmi - przyjaznej klientowi.
Zauważasz spadek sprzedaży, mniej społecznej akceptacji - panikujesz...
Konsumenci którzy jeszcze niedawno szaleli za tobą, dziś...
WIEDZĄ JAK DZIAŁASZ.
Zastanów się, co się stanie kiedy już obrobisz dupsko wszystkim na tej planecie ?
Czy będziesz mogła oddychać bez plotki?
Czy przetrwasz na rynku?
Czy masz cokolwiek innego do zaoferowania...?
Piszę o tym bo jest nas już tak wielu że spokojnie moglibyśmy założyć partię polityczną !
przyjmując że twoja klasa jest całym społeczeństwem - partia mała by stale rosnące poparcie około 20%...
Przerażające ?
Tak.
Bo wierzymy w te kłamstwa, dopóki one nie dosięgną nas samych. A dosięgną.
Wszystkich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz